Magiczne wyspy
- Asha
- Jun 22, 2021
- 5 min read
Wyspy Owcze mają na nas niezwykle magnetyczny wpływ. Czuliśmy, ze musimy tu wrócić, a teraz, gdy tu jesteśmy, wciągnęła nas magia lokalnego życia. Wchłonęła nas w całości, a my bez walki poddaliśmy się i zaczęliśmy dryfować z naturalnym napływem spotkań towarzyskich, rozmawiając z każdym, kto chce z nami rozmawiać, po prostu żyjąc lokalnym życiem. Jesteśmy w Tórshavn od 4 czerwca [2021] i tak wiele się wydarzyło od naszego przybycia, że moja relacja może być niezbyt chronologiczna i niedokładna, ponieważ wydaje się, że jesteśmy tu co najmniej od miesięcy. Z tego właśnie powodu nie zamierzam pisać pamiętnika.
Każdy dzień zaczyna się od śniadania w Kaffi Husid. Niezmiennie jest nas troje - Mark i ja oraz Soni, właściciel pirackiego statku. Cóż, tak naprawdę nie jest to statek piracki, ale 124-letni oryginalny żaglowiec Colin Archer. Jednak dla uzyskania dramatycznego efektu i zilustrowania jego zabytkowego wyglądu w całej drewnianej chwale, najlepiej opisać go jako statek, który z łatwością mógłby być własnością kapitana Jacka Sparrowa. Kaffi Hussid ma w menu śniadanie Soni, które nie figuruje w oficjalnym menu. Jest to niepisana specjalność, zaprojektowane przez i dla Soni. Przyjęliśmy ją jako naszą ulubioną i zamawiamy prawie codziennie. Śniadania często trwają do 11-tej, więc czasami dajemy się pokusić o wystawę ciast i delektujemy się słodyczami i większą ilością kawy. Czasami dołączają do nas inni ludzie - miejscowi lub żeglarze, a ostatnio dziewczyna Soni, Angela, która przyleciała z Nowego Meksyku. Ponieważ śniadanie trwa tak długo Mark i ja zrezygnowaliśmy z lunchu na rzecz ponownego zwoływania wesołych spotkań przy obiedzie. Myślę, że po opuszczeniu Tórshavn będziemy musieli na jakiś czas zrezygnować z jedzenia w ogóle, żeby zmieścić się w naszej garderobie.
Soni to niezwykle inteligentny, całkowicie uroczy, niesamowicie delikatny, miły i dowcipny gość. Jego zabawne i interesujące historie nieskończenie nas bawią. Wiem, że jeśli coś brzmi niewiarygodnie, może takie być, ale w dobie wszechwiedzącego Google’a dowód jest dostępny w sieci WWW. Nie chodzi o to, że nie uwierzyliśmy w ani jedno słowo, ale z ciekawości, o której wiadomo, że zabija kota, uciekliśmy się do weryfikacji tych historii w Internecie. Oby zostało nam to wybaczone.
Soni jest prawie jak tubylec, bo na Wyspach Owczych przebywa od końca sierpnia 2020 roku. Z tego powodu ma dużą wiedzę o okolicy, dlatego poprowadził wędrówkę z Tórshavn do Kirkjubøur, uroczej wioski na Wyspach Owczych w pobliżu stolicy. Większość domów w Kirjubøur jest pomalowana na czarno, pokryta trawą i ma czerwone obramowania okienne. Na skraju wsi znajdują się ruiny katedry Magnus, która służyła jako rezydencja biskupia aż do jej zniesienia w 1557 roku. Potocznie nazywana jest Múrurin, co w języku polskim oznacza „ścianę”. Nie jestem pewna, skąd ta nazwa, ale w budynku brakuje dachu i podłóg, a pozostałości katedry dosłownie składają się tylko ze ścian, więc być może stąd wzięła się nazwa. Człowiek ma tę wrodzoną niezdolność do porzucenia przeszłości, więc choć początkowo budynek popadł w ruinę, zanim ostatecznie uznano, że stanowi dziedzictwo kulturowe, a komisja powołana przez ministra kultury postanowiła ocalić ruiny. Zastanawialiśmy się nad kamienną konstrukcją, próbując doszukać się dowodów świadczących, że kiedykolwiek miała ona dach, ale nie było to dla nas do końca jasne.
Poszliśmy dalej wzdłuż wybrzeża, aby zobaczyć ruiny krematorium. Teraz to tylko kupa kamieni, jednak w wodzie zauważyliśmy rodziny edredonów z malutkimi kaczuszkami, które wyglądają jak futrzane kulki, a jednak pływają i nurkują jak zawodowcy. Urzekły nas urocze małe kaczuszki, które pływały w wodzie, bezbłędnie nurkując i wynurzając się z powierzchni wody. To, co jest naprawdę interesujące w relacjach między człowiekiem a edredonową kaczką, to fakt, że ludzie zbierają puch, aby stworzyć doskonałej jakości pierzyny i poduszki, a także ocieplenie do kurtek. Związek nie jest symbiotyczny, ale na szczęście kaczkom nic złego się nie dzieje, ponieważ puch jest zbierany z pustych gniazd po ich opuszczeniu. Osobiście jestem zadowolony z takiego podejścia.
Inną osobliwością tego zamożnego małego kraju jest bezpłatny serwis autobusowy, z którego skorzystaliśmy, aby wieczorem wrócić do Tórshavn. Następnie udaliśmy się do najlepszej włoskiej restauracji w mieście, odpowiednio nazwanej Toscana, prowadzonej przez Irańczyka, Mohsena. Och, jedzenie jest wyśmienite! Zakochaliśmy się w spaghetti gorgonzola. Dla każdego, kto nie ma dość odwagi, aby spróbować sfermentowanych lokalnych specjałów, jest to świetne miejsce na jedzenie, z prawdziwie włoską atmosferą i wspaniałymi deserami! Zabawnym jest fakt, że spaghetti gorgonzola to wybór Soni, który również skopiowaliśmy. Wyraźnie ma talent do wyznaczania trendów żywieniowych.
Wyspy Owcze nie mają wielu drzew. Te skaliste wyspy mają z pewnością wiele łąk, które są domem dla wielu owiec. Właściwie nazwa Føroyar wywodzi się od staronordyckiego słowa Færeyjar i dosłownie oznacza Wyspy Owcze, nazwę nadaną przez lud nordycki, który osiedlił się tutaj w epoce Wikingów. Wracając do zwierząt, owce są w rzeczywistości częściowo odpowiedzialne za brak drzew, ponieważ udaje im się je zjeść, zanim dojrzeją i staną się niestrawne. Innym powodem są silne wiatry, które wyrywają drzewa z korzeniami. Jednak Tórshavn ma swoją własną uroczą wersję Lasu Sherwood. Znajduje się w centrum miasta i stanowi wspaniałe naturalne schronienie, cudownie pachnące sosnami i świerkami, i zapewniające dom wielu ptakom. W środku tej tak zwanej Plantacji znajduje się również Galeria Narodowa.
Nie podążyliśmy za żadnym przewodnikiem, no, poza Soni, aby zwiedzać miasto, ale udało nam się natknąć na niezliczone miejsca, które wzbudzały w nas podziw. W oczekiwaniu na wiatry południowe zamierzamy odkrywać inne wyspy, o których mówi się, że wszystkie mają swój niepowtarzalny charakter.

Cafe in Tórshavn

Soni's pirate ship - Spenner

Sunny day in Tórshavn - ready to go on a hike

Altor moored safely in Tórshavn Harbour

Spenner and Altor of Down moored in Tórshavn Harbour

On a hike to Kirkjubøur

On a hike to Kirkjubøur

On a hike to Kirkjubøur

On a hike to Kirkjubøur - view on Koltur Island

On a hike to Kirkjubøur

On a hike to Kirkjubøur

On a hike to Kirkjubøur - view on Koltur and Hestur

On a hike to Kirkjubøur - taking footage demands effort

Approaching Kirkjubøur

The village of Kirkjubøur - black houses with grass covered roofs and red window frames.

Magnus Cathedral, which used to serve as an episcopal residence until its abolishment in 1557. It is colloquially referred to as Múrurin, which in English means “the Wall”.

The crematorium near the ruins of Magnus Cathedral

Danish school ship Georg Stage

On a walk in plantation - Tórshavn's forest park

On a walk in plantation - Tórshavn's forest park called the Plantation

On a walk in plantation - Tórshavn's forest park called the Plantation

On a walk in Tórshavn

Lighthouse in Tórshavn

View from the lighthouse in Tórshavn

The quay in Tórshavn - view from the deck of Nordlysid

On a walk in Tórshavn

On a walk in Tórshavn

On a walk in Tórshavn

We are very happy to be back in the Faroe Islands

World's only underground roundabout

This time of year it doesn't get dark in the Faroe Islands - view on Altor moored safely in Tórshavn Harbour

Faroe Islands

Old graveyard in Tórshavn

Mandala created with our friends for celebrating the Summer Solstice

Tórshavn at night

Bonfire we had with our friends for celebrating the Summer Solstice

Celebrating Summer Solstice with our friends